Forum www.morpisci.fora.pl Strona Główna www.morpisci.fora.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mały kącik dla wiersza...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 61, 62, 63
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.morpisci.fora.pl Strona Główna -> Forum morpistów: zwolennicy i przeciwnicy, czasami neutralni
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
znalezione w necie...
Gość






PostWysłany: Pią 18:27, 27 Sie 2021    Temat postu:

hi ha napisał:
kiedy Morpork wróci ?


Czy Morpork to ten poniższy Narcyz Casanowa ?
A wy jak myślicie ?

Narcyz - Casanowa?

Wyobrażenie pierwotne było
i kształtowało myśli, marzenia,
imaginację z zera stworzyło
swym pierworodnym piętnem wrażenia.

Iluzja prysła, bielmo opadło,
bańka mydlana w kolorach tęczy
pękła dmuchawcem; wrażenie zbladło
i zmory nocą przestały męczyć.

Kimże więc była w momencie wzruszeń
ta wietrzna postać na przekór słowom,
odmieńcem - Faustem czy Owidiuszem,
Giaurem, Petrarką, lwem - Casanową?

Każdym i nikim i wszystkim skrycie,
balonem dumy, Narcyzem samym,
tak zachwyconym własnym odbiciem,
że tylko w sobie wskroś rozkochanym.

Narcyzie ludzki - kwiecie szalony,
co z piedestału stworzyłeś skocznię,
pierwszym wrażeniem czarujesz strony,
zanim swą sępią ucztę rozpoczniesz...
Powrót do góry
znalezione w necie...
Gość






PostWysłany: Wto 9:22, 11 Paź 2022    Temat postu:

TANIEC Z GWIAZDAMI

Jesień zaczyna się mimozami, mydlaną operą i tańcem z gwiazdami
Ale tancerze zamiast fokstroty tańczą dziś sambę wątpliwej cnoty
Parkiet się trzęsie, pary zmieniają
Aktorka i tancerz już się rozstają
On tańczy solo ona w manowcach,
lecz nie na długo, bo widzi sportowca,
który już rękę partnerki wypuścił
I idzie w tango na oczach tłuszczy
Był z prezenterką, ta zdruzgotana,
że nie ma z kim teraz tańczyć Kankana
Bluzga i tupie, bo honor obdarty
Sportowiec już leży nad Morzem Martwym
Z aktorką co Rumbę z nim nowa układa
A Tancerz z jakaś D oscypki zajada
I w Tatrach chałupce zamiast quickstepa ćwiczy na nowych życia parkietach
I krew się leje i pot przed widzami
Nie było takiego tańca z gwiazdami
Gdzie drą się kostiumy, i psują fryzury
I włosy wyrywa i poci się jury
i straszne problemy wyszły z punktacją
Kto kogo tu zdradza z większą gracją,
Kto kryształową kulę otrzyma
Kto w nowej parze dłużej wytrzyma
Kto będzie gwiazdą nowej edycji
Kto klasy pozbawi wbrew erudycji

I z całej tej rewii ruski morał jeden mosz
Tam, gdzie tańcujesz, tam nie je*iosz".

Wyszło zabawnie?

AS
Autor wiersza
Michał Figurski
Powrót do góry
znalezione w necie
Gość






PostWysłany: Czw 13:25, 17 Sie 2023    Temat postu:

Runą i w łunach spłoną pożarnych
Krzyże kościołów, krzyże ofiarne…
I w bezpowrotnym zgubi się szlaku
Z ziemi lechickiej Orzeł Polaków…

O jasne Słońce wodzu Putinie
Niech sława Twoja nigdy nie zginie…
Niech nas jak orły powiedzie z gniazda
Twa nieustanna Przyjaźni gwiazda…

Na ziemskim globie flagi czerwone –
Będą na wietrze grały jak dzwony…
Zwycięska Armia i wódz jej Putin –
Odwiecznych wrogów na wieki złupi.

Zapłacz więc w ciszy dnia i godziny,
Polsko, i Twoje córy i syny.
Lecz nie pomoże krzyż na mogile
I wieczne żale i łzy krokodyle...
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Czw 23:43, 31 Sie 2023    Temat postu: znalezione w necie

"Powrót Bolka i Cholerne Dziady "

Bolek mataczy; ranki i wieczory
Różowe towarzystwo w trwodze;
Wylały się donosy, pełne kwitów wory*
Jak pomóc Bolkowi niebodze?

Słysząc to szpicle, biegną wszystkie razem,
Na Czerską, Wiertniczą, gdzie obrońców zgraja,
Tam przed cudownym klękają Adamem
On uratuje! On zawsze zataja!

Całują go wszędzie, antylustracji ojca
Znawcę archiwów, choć nie jednego,
Szperała tam przecież ich cała trójca,
Tamtego roku dziewięćdziesiątego.

Patronie ty nasz, w zdradzie i wierze,
Za tobą są Lufty*, Komory* i Donki,
A i elyty boją się szczerze,
Wiedzą, co możesz wyjąć z kieszonki.

Czy mamy pakować manatki?
Starszy brat Seweryn judzi, zawodzi Maleszka
Nadredaktorze ratuj - wyją ubeckie dziadki,
Zmiłuj się, zmiłuj, ratuj nas i Leszka!

Wtem słychać łomot, znów donosy wyciekły
Seaman i inni blogerzy na przedzie
Podskoczył Bolek i krzyczy jak wściekły:
"Cholera, lustracja bedzie!"

Obaczył Bolek, łzy ze strachu leje,
Z motorówki na ziemię wylata;
"Ha, idem w zaparte, dowody oleje
Mogem dotrwać do lata!

Uniknem na wariografie testu
Kartki wyrwane spalyłem.
Bolków było czterdziestu,
Komune sam obalyłem.

Chody mam u Dworaka*, kręcone wąsiska,
Wzrok dziki, suknia plugawa;
Mam Stefka Dziurawca, co bluzgami tryska z pyska
Nie bojem siem, nie ma obawa.

Krzyknęły ubeckie dziadki, do Bolka przypadły,
Tulą się pod wygrany w totka płaszcz na łonie;
Strwożyły się szpicle, struchlał Oberszpion wybladły,
Nie damy rady, to nasz koniec!

I taka prawda kapusie i szpicle
Bo zemsta Narodu, choć leniwa
Dopadnie was czerwone hycle
A prawda zawsze wypływa.
Powrót do góry
znalezione w necie
Gość






PostWysłany: Pią 22:31, 01 Wrz 2023    Temat postu:

wiersz Immortela
Bezsilność

Przypadkiem spotkani i starzy i młodzi
Pogrążeni w swoich i cudzych pieśniach
Byliśmy onego dnia razem w Ogrodzie,
Gdy nagle rozdzieliła nas Boleści rzeka.
A tam, za Raju Ogrodem - krzyk i huk.
Padł jeden Świat, nadleciał ptak śmierci,
Kołując i krzycząc zaczął swój taniec.
Tam, gdzie był On nie zostało już nic.

Stałem pośród Piękna i kwiecia nic niewart,
Trzymając Parki straszne nożyce w ręce.
Czekając na Głos, co radę dobrą zaśpiewa
I przyszła, jak Panna w zwiewnej sukience.
I kazała iść w bój, ale nie po sławę i chwałę,
Ale tam, gdzie nigdy nie było wspaniałości.
Tam, gdzie woda cenna niby diament i już
Nie ma jej w zniszczonym Kraju bez burz.

Zostali tylko żywi święci w ramy nieoprawieni
Przypatrujący się z rezygnacją lezącej ścianie,
Brudni i biedni, czekający na dotyk płomieni.
Zmęczeni już rozpaczliwym matek wołaniem,
Co przywalone milkną, zwrócili spojrzenia chore
Na mnie, na nas swe otępiałe z bólu i zamknięte
Twarze, a spod ściany bielała się już Jej kość
Tej,co niby martwa, tej co trwa już Wieczność.

I pili z naszych manierek, nie mogąc już więcej
Pić i nie było w nich nic z pięknej, ludzkiej istoty,
A inni marli zgnieceni kurczowo ściskając me ręce,
Śmiercią prostą, ludzką, choć z bolesnej prostoty.
Ci żywi syci, niezbyt szczęśliwi pogrążyli się drzemce;
Usiadłem zrezygnowany na gruzach myśląc o tym
Bezsilnym Ludzie, o zburzonej, martwej krainie,
I o bólu istnienia, który jest, a który nigdy nie minie.
Immortel 21. Luty 2010 godz. 03:01:35
Powrót do góry
stary nick
Gość






PostWysłany: Wto 20:47, 24 Paź 2023    Temat postu:

Wojciech Młynarski

"Kaczy pamflet"
Posłuchajcie, dziewczynko, chłopczyku,
co wam dziś trwożna warga ma wyzna,
w naszym swojskim, domowym kurniku
rozprzestrzenia się kacza wścieklizna.

I choć mówić mi o tym niemiło,
smutną prawdę wyjawić raz pora,
pół kurnika się już zaraziło
od jednego wściekłego kaczora.

A ten kaczor się stroszy i sroży,
w nienawistnym pogrąża się szale,
myśli tak: „Wszyscy mają być chorzy,
a jak nie – to ten kurnik podpalę!

Poszybuje dym prosto do nieba,
błysną ognia czerwone wypustki,
a kurnika żałować nie trzeba,
kurnik to pół niemiecki, pół ruski!”

Wniosek przeto ogłaszam z wigorem,
który sprawy tej dotyczy wątku,
drób ratując przed wściekłym kaczorem,
sypmy ziarno zdrowego rozsądku.

Niech rozsądek przeniknie do mózgów,
sprawi, że chociaż kaczor się piekli,
nikt kaczego nie posłucha bluzgu,
oprócz tych, co się razem z nim wściekli.

Tak czy siak, doczekamy się czasów,
że nasz kaczor bez sławy, bez glorii,
bez przemarszów, pochodni, hałasów
ciężko frunie na łamy historii.

Ktoś podpisze z litości, przez rozum,
bo to iście przyjemność znikoma:
„Oto swojskie, swoiste kuriozum,
wściekły kaczor, żałosny piroman.”

Tu chcę przeprosić szalenie,
bo myśl mnie dopadła przemożna,
że chciałbym to ująć cieniej,
ale cieniej już nie można!
Powrót do góry
znalezione w necie
Gość






PostWysłany: Czw 10:50, 08 Lut 2024    Temat postu:

Może zaśpiewasz, to ,melodia z Zakazanych piosenek.
Dnia pierwszego września.

13-grudnia 9 godzina

Obiął władze w Polsce wysłannik Berlina.
Zdrajcą narodowy koleżka Putina.
Unijna onuca rządy swe zaczyna.

Idzie jak buldożer zostawia ruiny.
Policzone Polsko są twoje godziny.
By go kiedyś jakiś wreszcie piorun strzelił.
To by przestał latać ciągle do Brukseli.

Dziadkowie walczyli,legiony tworzyli.
A ojcowie Szwaba z kraju wypędzili.
Dzisiaj jeden dupek dla swojej kariery.
Niweczy to wszystko w zamian za ordery.

Łypią wilcze slepia zacisnięte pięści.
Bo teraz na PiSie on się krwawo zemści.
I jeszcze nam przyjdzie iść na barykady,
Znów bić się o wolność jak nasze pradziady.

My dzieci powstanców,wnuki legionistów.
Wypędzimy z Polski resztę komunistów.
Pod białoczerwoną i z orłem w koronie.
W szeregu staniemy w ojczyzny obronie.👍
Powrót do góry
znalezione w necie
Gość






PostWysłany: Czw 11:08, 08 Lut 2024    Temat postu:

​ @grzegorzszewczyk4333
HYMN.

Nie rzucim ziemi skąd nasz ród
Nie damy pogrześć mowy,
Polski my naród, polski ród
Królewski szczep piastowy,

Nie damy, by nas gnębił wróg
Tak nam dopomóż Bóg,
Tak nam dopomóż Bóg.

Do krwi ostatniej kropli z żył
Bronić będziemy ducha,
Aż się rozpadnie w proch i w pył
Żydowska zawierucha,

Twierdzą nam będzie każdy próg
Tak nam dopomóż Bóg,
Tak nam dopomóż Bóg.

Nie będzie Donald pluł nam w twarz
I dzieci nam germanił,
Orężny wstanie hufiec nasz
Duch będzie nam hetmanił,

Pójdziem gdy zabrzmi złoty róg
Tak nam dopomóż Bóg,
Tak nam dopomóż Bóg.

Nie damy miana Polski zgnieść,
Nie pójdziem żywo w trumnę,
Na Polski imię, na jej cześć
Podniesiem czoła dumne,

Odzyskać co nam ukradł wróg
Tak nam dopomóż Bóg,
Tak nam dopomóż Bóg.

Ten utwór jest parafrazą hymnu Marii Konopnickiej
pt. '' Rota ''.
31.12.2023r.
Powrót do góry
stary nick
Gość






PostWysłany: Czw 22:02, 11 Kwi 2024    Temat postu:

Oksymoron

Zaśpiewam wierszem, choć nuta bluźni
I gra fałszywie, głucha milczeniem.
Choć się od innych melodii różni,
Gdy ból swój pieści dawnym wspomnieniem.

Błonia się budzą w wiosennej werwie,
Jak oszalałe strzelają pąkiem,
By znów świeżością po mroźnej przerwie,
Zatęczyć kwieciem, śpiewać skowronkiem.

Oksymoronem duch prześladuje,
Gdy jest zbyt blisko w swym oddaleniu.
I nawet nie wie, nawet nie czuje,
Że kwitnie wierszem, z łzą na kamieniu...

Chociaż jest siłą nierozpoznaną,
Celów swych bliską w ogniu przekory.
Gdzie starcy ducha wraz z karawaną,
Gonią daremnie cień mandragory.

Gdy burza uczuć nie da oddychać,
A czas nie waży na życia szali.
Lew się starzeje - tragedia czyha,
Zagajnik tli się - róża się pali.

Ty się nie troskaj, że las twój płonie,
Róży nie żałuj, nie chodź posępny.
W rosie pichtowej zanurz swe skronie
- A będziesz znowu młody i piękny.
Powrót do góry
znalezione w necie
Gość






PostWysłany: Sob 20:10, 27 Kwi 2024    Temat postu: Przepowiednia z Tęgoborzy

W dwa lat dziesiątki nastaną te pory,
Gdy z nieba ogień wytryśnie.
Spełnią się wtedy pieśni Wernyhory,
Świat cały krwią się zachłyśnie.

Polska powstanie ze świata pożogi,
Dwa orły padną rozbite,
Lecz długo jeszcze los jej jest złowrogi,
Marzenia ciągle niezbyte.

Gdy lat trzydzieści we łzach i rozterce
Trwać będą cierpienia ludu,
Na koniec przyjdzie jedno wielkie serce
I samo dokona cudu.

Gdy czarny orzeł znak krzyża splugawi,
Skrzydła rozłoży złowieszcze,
Dwa padną kraje, których nikt nie zbawi,
Siła przed prawem jest jeszcze.

Lecz czarny orzeł wejdzie na rozstaje;
Gdy oczy na wschód obróci,
Krzyżackie szerząc swoje obyczaje,
Z złamanym skrzydłem powróci.

Krzyż splugawiony razem z młotem padnie.
Zaborcom nic nie zostanie.
Mazurska ziemia Polsce znów przypadnie,
A w Gdańsku port nasz powstanie.

W ciężkich zmaganiach z butą Teutona
Świat morzem krwi się zrumieni.
Gdy północ wschodem będzie zagrożona
W poczwórną jedność się zmieni.

Lew na zachodzie nikczemnie zdradzony
Przez swego wyzwoleńca
Złączon z kogutem dla lewka obrony
Na tron wprowadzi młodzieńca.

Złamana siła mącicieli świata
Tym razem będzie na wieki.
Rękę wyciągnie brat do swego brata,
Wróg w kraj odejdzie daleki.

U wschodu słońca młot będzie złamany.
Pożarem step jest objęty.
Gdy orzeł z młotem zajmą cudze łany
Nad rzeką w pień jest wycięty.

Bitna Białoruś, bujne Zaporoże,
Pod polskie dążą sztandary.
Sięga nasz orzeł aż po Czarne Morze
Wracając na szlak swój prastary.

Witebsk, Odessa, Kijów i Czerkasy
To Europy bastiony,
A barbarzyńca aż po wieczne czasy
Do Azji ujdzie strwożony.

Warszawa środkiem ustali się świata,
Lecz Polski trzy są stolice.
Dalekie błota porzuci Azjata,
A smok odnowi swe lice.

Niedźwiedź upadnie po drugiej wyprawie.
Dunaj w przepychu znów tonie.
A kiedy pokój nastąpi w Warszawie,
Trzech królów napoi w nim konie.

Trzy rzeki świata dadzą trzy korony
Pomazańcowi z Krakowa,
Cztery na krańcach sojusznicze strony
Przysięgi złożą mu słowa.

Węgier z Polakiem, gdy połączą dłonie,
Trzy kraje razem z Rumunią.
Trzy majestaty przy polskim tronie
Wieczną połączą się unią.

A krymski Tatar, gdy dojdzie do rzeki,
Choć wiary swojej nie zmieni,
Polski potężnej uprosi opieki
I stanie się wierny tej ziemi.

Powstanie Polska od morza do morza.
Czekajcie na to pół wieku.
Chronić nas będzie zawsze Łaska Boża,
Więc cierp i módl się, człowieku.
Powrót do góry
znalezione w necie
Gość






PostWysłany: Pon 15:04, 06 Maj 2024    Temat postu:

KURAKI

Na dzie­dziń­cu przy kur­ni­ku
Zapiał Kurack - ku­ku­ry­ku!
Ku­ku­...ry­ku! - dru­gi Kurack dostał bzika,
Czyli Garguś szef kurnika

Biją skrzy­dła jak kań­czu­gi,
Dzió­bią dzio­by,
Drą pa­zu­ry
Aż do skó­ry.
Już krew ka­pie, pie­rze leci -
Z kwocz­ką uszedł ry­wal trze­ci.
A wtem Wyczek wrzasnął: - Hola! -
I sta­ła się jego woła.
- O co idzie, o co cho­dzi?
Wyczaj was po­go­dzi !!! -
Na to obaj, każ­dy so­bie:
- Czubią się dalej na zdrowie.

- Moi pa­no­wie -
Wyczaj odpo­wie -
Nie­po­trzeb­nie się czu­bi­cie,
Nie przystoi to elicie;
Obaj z tej samej jesteście paki,
Bo­ście oby­dwaj kuracki. -
Kie­dy głup­stwo je­den po­wie,
Głup­stwo dru­gi mu od­po­wie;
Po­tem pła­ci ży­ciem, zdro­wiem.
Co rzec na to? Wiem - nie po­wiem.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.morpisci.fora.pl Strona Główna -> Forum morpistów: zwolennicy i przeciwnicy, czasami neutralni Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 61, 62, 63
Strona 63 z 63

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin